Wojewoda opolski o słowach Zembaczyńskiego: Działacze PiS z Opola szykują wniosek do Komisji Etyki
DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia słowa posła Koalicji Obywatelskiej Witolda Zembaczyńskiego, który powiedział, że hasło „J…. PiS” jest przewodnią myślą jego politycznej misji?
Sławomir Kłosowski: To jest knajacki i wulgarny język, który kojarzy się wyłącznie z zadymiarstwem. Tak najczęściej zachowuje się ktoś, kto nie ma nic pozytywnego do zaproponowania. Pan Zembaczyński na terenie województwa opolskiego wszystkich oskarża, zachowuje się wulgarnie, obraża ludzi, a nie posiada żadnej koncepcji dla regionu. Czy pan Zembaczyński ma coś do zaoferowania mieszkańcom Opolszczyzny poza tym wulgarnym hasłem? Mieliśmy już do czynienia z takim zachowaniem, wulgarnym językiem, który zakończył się zabójstwem Marka Rosiaka w Łodzi.
Poseł Zembaczyński prowokuje?
W mojej ocenie bardzo prowokuje, bowiem różni ludzie, mogą w różny sposób odebrać jego słowa. Nie wiem, czy poseł KO zdaje sobie z tego sprawę. Przypomnę, że już raz taka mowa nienawiści zakończyła się zabójstwem działania PiS w Łodzi.
Donald Tusk obraża wyborców PiS. Może to jest taka taktyka?
To jest linia, która jest reprezentowana m.in. na spotkaniach z Donaldem Tuskiem. Używanie tego typu języka staje się powoli normą dla totalnej opozycji. Agresją epatują ludzie nie mające nic do zaproponowania. Wówczas pojawiają się groźby i wulgaryzmy.
Czy w pana ocenie poseł Zembaczyński powinien odpowiedzieć przed Komisją Etyki?
Tak. Działacze Prawa i Sprawiedliwości z Opola już zebrali w tej sprawie podpisy i będziemy wnioskowali o ukaranie posła Witolda Zembaczyńskiego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.